niedziela, 14 października 2012

Ku uciesze brydżystom z kurnika...

 

/z okazji 2000 wejść na mojego bloga/

 Brydż...dla głupszych

 Może by my Franuś poszli kiedy do klubu

piwo tam dobre majo

i popatrzymy jak takie różne

w jakiegoś brydża grajo

Ja tam Antoś był z takim jednym kolego

piwka se pilim i sie gapilim

i nie widzielim nic ciekawego

Grajo na wielu stołach

chłopy i baby i stare i młodi

a że nic nie kumałem spytałem jednego

- tak naprawde to o co sie tu rozchodzi?

- Spytaj pan dziadka bo jestem zajęty-burknął

i wskazał siedzonco naprzeciw kobite

ki diabeł -se myśle -na babe mówio dziadek

oni so nienormalne albo w ciemie bite

Ale jeden jakiś kurturarniejszy

a było ich ze szesnastu

rzekł do mnie -Szanowny Panie , primo loco

trzeba sie nauczyć liczyć do trzynastu

Jak oni Antoś tylko do trzynastu

to pewnie głupsze so i cześć

i z takim w oczko już nie pograsz

ani tem bardziej w sześćdziesiąt sześć.

                  /  Jan Pawlikaniec /

ten dowcipny i sympatyczny wierszyk dedykuję oglądającym mojego bloga  - Krysia

                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz